Potrzebujesz porady? Zadzwoń do nas.
+420 778 779 189 (Po-Cz 9-18 | Pi 9-16)
Czołg TORRO PRO 1/16 RC Tiger I wersja średnia kamuflaż wielokolorowy - infra IR - Servo
Ekspresowa dostawa
Bezpłatna wysyłka od 901 zł
Satysfakcja gwarantowana
Panzerkampfwagen VI Tiger (również PzKpfw VI, Tiger I ausf.H lub SdKfz 181) był niemieckim czołgiem ciężkim opracowanym podczas II wojny światowej, który był rozmieszczony w 1942 roku w Afryce i Europie, zwykle w niezależnych batalionach czołgów ciężkich. Jego ostateczne oznaczenie Panzerkampfwagen VI Tiger Ausf. E często skracane do Tygrysa. Tiger I dostarczył armii niemieckiej pierwszy bojowy pojazd opancerzony z armatą 8,8 cm KwK 36 (wywodzącą się z armaty 8,8 cm Flak 36). Był produkowany od sierpnia 1942 do sierpnia 1944 i wyprodukowano łącznie około 1347 maszyn. Po sierpniu 1944 roku produkcja Tiger I została stopniowo zakończona na rzecz czołgu Tiger II.
Chociaż Tiger I był kiedyś uważany za doskonały projekt, został ponownie połączony przy użyciu drogich materiałów i pracochłonnych metod produkcji. Był również podatny na pewne rodzaje awarii i usterek podwozia, a jego zasięg ograniczał wysokie zużycie paliwa. Konserwacja była droga, ale generalnie niezawodna mechanicznie. Był trudny w transporcie, a przy błotnistej pogodzie groził bezruch, natomiast zimą groziło zestalenie się lodu i śniegu między przeplecionymi kołami Schachtellaufwerk, które go zablokowały. To był problem na froncie wschodnim w błotnistym okresie rasputic lub w skrajnie niskich temperaturach.
Czołg został nazwany „Tygrysem” przez Ferdynanda Porsche, a rzymska cyfra została dodana po tym, jak Tiger II wszedł do produkcji. Pierwotne oznaczenie brzmiało Panzerkampfwagen VI Ausführung H (dosłownie „bojowy samochód / pojazd pancerny VI wersja H”, w skrócie PzKpfw VI Ausf. H), gdzie „H” określał Henschela jako konstruktora i producenta. W spisie uzbrojenia został sklasyfikowany jako Sd.Kfz. 182. Później w marcu 1943 r. Został ponownie wyznaczony jako PzKpfw VI Ausf. E oraz w inwentarzu przechowywanym jako Sd.Kfz. 181.
Obecnie tylko siedem czołgów Tiger I przetrwało w muzeach i prywatnych kolekcjach na całym świecie. Tiger 131 w British Tank Museum, który został pozyskany podczas walk w Afryce Północnej, jest obecnie jedynym działającym.
Po klęsce I wojny światowej Niemcy związał traktat wersalski, na mocy którego nie wolno im było produkować i posiadać broni wielu typów, w tym oczywiście czołgów. Mimo to udało mu się potajemnie przeprowadzić testy z czołgami, których roboczymi nazwami były Leicht Traktor, Grosstraktor czy Neubaufahrzeug.
Po dojściu Hitlera do władzy Niemcy wypowiedziały traktat [źródło?] I stopniowo zaczęły opracowywać i produkować nowe maszyny. W 1937 roku Henschel wygrał kontrakt na wykonanie prototypu czołgu ciężkiego DW1, ale Henschel rozpoczął prace nad znacznie większym pojazdem - 65-tonowym VK 6501. Oferty złożyli również Daimler-Benz, MAN i Porsche, więc prototypy czołgi VK 3001, VK pojawiły się 3601 i VK 4501. 20 listopada 1941 roku niemieccy inżynierowie mieli okazję obejrzeć przechwycony czołg T-34 w stanie nienaruszonym, co wywołało przerażenie zarówno ich, jak i wojskowych. Projekt VK 3001/3601 został przerwany i wszystkie dostępne fundusze zostały skoncentrowane na opracowaniu cięższego czołgu, który przewyższy radziecki T-34.
W urodziny Hitlera, 20 kwietnia 1942 roku, zarówno Henschel, jak i Porsche zaprezentowali gotowe prototypy maszyn VK 4501, które otrzymały nazwę PzKpfw VI. Tygrys. Zdecydowano, że czołgi te będą produkowane przez faworyzowaną firmę Henschel. Niedokończone 90 sztuk Porsche Tiger (zdecydowana większość bez wieży, która była jednolicie wyprodukowana przez Kruppa) stało się podstawą niszczyciela czołgów Ferdinand / Elefant.
Czołg Tygrys był pierwszym tego typu pojazdem bojowym od I wojny światowej, którego konstrukcja opierała się na prawdziwym doświadczeniu bojowym, pomijając nieco mylącą lekcję z hiszpańskiej wojny domowej. Jego masa całkowita była prawie dwukrotnie większa niż we wczesnych T-34 / 76A. Jego konstrukcja miała nie tylko zapewnić przewagę nad tą radziecką maszyną, ale także pójść o krok dalej. Dzięki poziomowi ochrony załogi i sile ognia czołg znacznie przewyższał wszystkie dotychczas zbudowane pojazdy. Z drugiej strony ogromne rozmiary czołgu, złożoność produkcji, duża waga i wynikające z tego koszty nabycia sprawiły, że czołg nigdy nie mógł być kimś więcej niż okazjonalnym graczem na polu bitwy.
Ogromny pancerz i niszczycielska siła ognia to dwie cechy, które całkiem słusznie przypisuje się czołgowi Tiger. Niemniej to tylko dwa z wielu czynników, które decydują o skuteczności czołgu w walce. Siła pancerza była dość ważna dla niemieckich inżynierów, ale konstrukcja była stosunkowo słaba, ponieważ prawie nie było pochyłych powierzchni. Wszystkie odsłonięte powierzchnie pionowe i prawie pionowe - dolna i górna część przedniego pancerza kadłuba, boki wieży i tył kadłuba, które miały takie samo nachylenie jak górny przedni pancerz (81 °) - miały maksymalna grubość 100 mm. Najbardziej eksponowany obszar, przód wieży, miał grubość 120 mm i większość jego obszaru była wzmocniona osłoną pancerną podstawy działa. Gdyby jednak na przykład przedni pancerz miał nachylenie 35 stopni, stalowa płyta o grubości 60 mm zapewniłaby załodze taką samą ochronę jak pionowy pancerz Tygrysa o grubości 100 mm. Czołg mógłby w ten sposób zaoszczędzić na wadze na korzyść jego mobilności. Słabością był również początkowo stosunkowo słaby 25-milimetrowy pancerz na suficie wieży i kadłuba. Tygrysy stały się popularnym celem dla brytyjskich samolotów Hawker Typhoon, amerykańskich P-51 Mustangów czy radzieckich myśliwców Iljuszyn Ił-2, na co Niemcy odpowiedzieli w połowie 1944 roku, zwiększając grubość sufitu wieży do 45 mm.
Pierwotnie główne uzbrojenie miało stanowić armatę 75 mm L / 70 KwK42 [5], ale Hitler wymusił zainstalowanie armaty 8,8 cm L / 56 KwK36, której pociski miały paradoksalnie mniejszą penetrację pancerza niż mniejsze działo. Dla porównania: pocisk przeciwpancerny Pzgr.39 kal. 75 mm mógł przebić pancerz o grubości 110 mm (Pzgr.40 z rdzeniem wolframowym mógł przebić pancerz do 150 mm) o nachyleniu 30 ° na odległość 1000 m. Jednak zastosowana broń, pomimo większego kalibru 8,8 cm, przebiła pancerz 100 mm i 138 mm w tych samych warunkach. Jednak wbicie się tego pocisku w maszynę wroga prawie zawsze oznaczało śmierć załogi i zniszczenie maszyny, a nawet jeśli tak się nie stało, często zdarzało się, że po prostu zerwał czołg wroga z zawiasu. Różnica w wydajności wynikała z szybkości pocisków. Dla dłuższego działa 75 mm prędkość wylotowa pocisku wynosiła odpowiednio 925 m / s. 1120 m / s dla wyżej wymienionych typów pocisków, wobec 773 m / s i 930 m / s dla 8,8 cm KwK36. Tradycyjnie optyka była dobra, w której nazistowskie Niemcy były w czołówce świata.
Do obracania wieży zastosowano mechanizm hydrauliczny i - w przypadku awarii - ręczny, ale był on skomplikowany i bardzo powolny, sterowanie hydrauliczne było niedokładne. Z raportu [5] przygotowanego przez brytyjskich oficerów po zakończeniu wojny wynika m.in., że „miejsce pracy strzelca ma znaczące mankamenty, jest bardzo ciasne, elementy sterujące armatą mają nieodpowiedni kształt i są źle rozmieszczone. Środki celowania nie są adekwatne, tylko ładowarka ma odpowiednie warunki do swojej pracy. ”W raporcie krytykowano również miejsce pracy radiooperatora-strzelca, dowódcy samochodu i kierowcy. Radiooperator-strzelec sterował karabinem maszynowym MG 34 kal. 7,92 mm za pomocą chwytu pistoletowego i tapicerowanego zagłówka na konstrukcji nośnej. Według brytyjskiego raportu „ten zagłówek spoczywał na głowie strzelca i powodował nieznośny dyskomfort”.
Czołg był napędzany silnikiem Maybach HL210 o mocy 642 koni mechanicznych, później Maybach HL 230 o mocy 52 koni mechanicznych. Silniki tego de facto monopolistycznego niemieckiego producenta były same w sobie doskonałe, ale z trudem mogły pracować w czołgu, którego rzeczywista waga przekraczała o 25% wartość określoną w warunkach technicznych. Silnik musiał pracować w warunkach bojowych często z pełną mocą, co prowadziło do jego przegrzania. Gdy tylko temperatura robocza przekroczyła 95 ° C, płyn chłodzący przedostał się do obwodu smarowania. Maksymalna prędkość czołgu przy maksymalnej dopuszczalnej prędkości silnika wynosiła 38 km / h, czyli o 3 km / h mniej niż czołgu M4 Sherman i nawet 18 km / h mniej niż T-34/85. W każdym razie silnik miał ogromne zużycie paliwa, chociaż jego dokładne ilościowe określenie jest przedmiotem kontrowersji. Jeśli na przykład T-34 zużywał 1,84-2,5 litra oleju napędowego na km podczas jazdy w terenie, to jego zużycie wynosiło 7,8-10 litrów benzyny na km.
Schwytani żołnierze niemieccy oszołomili aliantów, twierdząc, że pełny zbiornik (567 l) rzadko wystarcza na ponad 2,5 godziny operacji w terenie. Sytuacja analogiczna do silnika była z doskonałą hydraulicznie sterowaną skrzynią biegów. Chociaż był łatwy w użyciu i zyskał dużą popularność wśród czołgistów. Na selektorze można było nawet ustawić osiem biegów do przodu i cztery do tyłu. Jednak skomplikowane przekładnie i sterowanie wymagały starannej opieki, co było trudne w warunkach bojowych. Z przesłuchań wziętych do niewoli żołnierzy niemieckich jasno wynika, że awaria przekładni i sterowania była najczęstszą przyczyną dyskwalifikacji czołgu z dalszych działań.
Czołg miał również całkiem niezłe podwozie z przesuniętymi kołami i pasami 725 mm. Jednak system ten napotkał nieprzewidziany problem - w trudnych warunkach klimatycznych tymczasowo wyłączone zbiorniki zamarzały błoto i błoto pośniegowe między kołami, co uniemożliwiało ich dalszy ruch. Osady brudu i kamieni pomiędzy kołami jezdnymi powodowały, że pasek spadał z przekładni lub mocno się zacinał. Podobne problemy występowały również podczas cofania lub skręcania w bagnistym terenie. Nieruchome czołgi stały się łatwym łupem dla wroga. Nawet sam ruch w warunkach frontu wschodniego był dla Tygrysów, których obciążenie jednostkowe wynosiło 1,04 kg / cm2, dość znaczną słabość, której nauczyły się używać załogi radzieckich czołgów. Kolejną komplikacją była wymiana pasów wąskich do transportu koleją do szerokiej walki / p>
Po raz pierwszy czołgi Tiger zostały rozmieszczone do walki we wrześniu 1942 roku na froncie wschodnim w regionie Leningradu w liczbie 3 sztuk, ale bez większego efektu (wszystkie trzy upadły i tylko jeden został uratowany, pozostałe dwa zostały zniszczone z Sowieci). Niektóre maszyny uderzyły w błotnisty teren, inne doznały uszkodzeń mechanicznych. Jedynym plusem był fakt, że żadna z broni przeciwpancernych nie przebijała pancerza czołgu, chociaż armata została kilkakrotnie uszkodzona przez radzieckie pociski przeciwpancerne.
Pod koniec 1942 roku pierwsze Tygrysy zostały wysłane do Tunezji, aby stawić czoła najazdowi aliantów. Na początku 1943 r. Brali udział w walkach ze stosunkowo dobrymi wynikami, ale awarie przekładni, sterowanie i problemy z kołami bardziej je unieszkodliwiały niż starcia bojowe z wrogiem.
W tym czasie w Afryce Północnej pojawiły się pierwsze amerykańskie czołgi M4 Sherman, które nie były wystarczające dla Tygrysów, ale miały stopniowo rosnącą przewagę liczebną. Zachodni alianci, podobnie jak Sowieci, zdecydowali się pójść drogą produkcji średnich czołgów średnich. 16 stycznia 1943 r. Wojskom radzieckim udało się zdobyć nieuszkodzony czołg Tygrys, który był nawet samochodem dowódcy kompanii. W przeciwnym razie czołgi miały w swoim arsenale granat likwidacyjny, który miał za zadanie zniszczyć lufę - niemiecki die Rohrzerstöhrladung. Jeśli czołg stał się nieruchomy i groził wpadnięciem w ręce wroga, ładowarka włożyła ładunek do lufy i ją aktywowała. [Źródło?] Załoga musiała szybko opuścić czołg, po czym eksplozja uderzyła w lufę armaty. . W maju tego samego roku Armia Czerwona miała wszystkie ważne informacje o mocnych i słabych stronach tej zbroi i mogła rozpocząć wdrażanie odpowiednich środków zaradczych. W tym czasie na froncie wschodnim zaczęło przybywać coraz więcej Tygrysów i zaczęły pojawiać się pierwsze wyniki.
Załogi odniosły duże sukcesy w walkach pod Charkowem wiosną 1943 roku. Wśród żołnierzy niemieckich pojawiło się wiele czołgistów (asów pancernych), którzy swoimi maszynami zniszczyli dziesiątki wrogich czołgów i pojazdów bojowych. Należy jednak zauważyć, że takich czołowych załóg było stosunkowo niewiele. Wraz z rosnącą aktywnością bojową Tygrysów zaczęły pojawiać się ich straty spowodowane minami, trafieniami, przeszkodami terenowymi i awariami mechanicznymi. Na początku lipca 1943 r. Wybuchła bitwa pod Kurskiem, podczas której Niemcy zniszczyli więcej radzieckich czołgów niż stracili, ale w przeciwieństwie do przeciwników nie udało się w pełni zrekompensować strat. W tej bitwie okazało się, że czołg Tiger, ze względu na swoją nieporęczność i spore zużycie paliwa, niską zdolność do prowadzenia walki ofensywnej związanej z częstymi zmianami pozycji strzeleckiej. Dlatego został zepchnięty do walki obronnej, do której paradoksalnie się świetnie nadawał.
W lipcu kompania ciężkich czołgów została przeniesiona na Sycylię, ale rezultatem były poważne i zupełnie niepotrzebne straty Tygrysów. Niektórzy zatonęli w polu, inni pozostali w pozycji stojącej z powodu awarii mechanicznej. Podczas ewakuacji z Sycylii Niemcom pozostał tylko jeden czołg z pierwotnych siedemnastu. Inne bitwy we Włoszech to bitwa o Monte Cassino, w której Niemcy stracili piętnaście z szesnastu Tygrysów w ciągu 48 godzin. W 1943 roku Tygrys przeszedł kilka zmian w wytrzymałości pancerza, lepszej optyce i kołach. Na zbroję zaczęto nakładać pastę „Zimmerit”, która miała zapobiec przyczepianiu się min magnetycznych.
Kiedy alianci najechali Normandię w 1944 roku, Niemcy mieli tam w sumie cztery czołgi Tiger. Było też pięciu Königstigerów, ale byli tak niewiarygodni, że zostali wysłani do Niemiec, aby nie wpaść w ręce wroga. Pod koniec września 1944 r. Zanikające dostawy nowych czołgów ciężkich z fabryki w Kassel niemal definitywnie ustały. Po 1 października fabrykę opuściły tylko 44 Tygrysy. Podczas kontrataku w Ardenach w grudniu 1944 r. Niemcy mieli tylko 35 takich czołgów na froncie zachodnim. Wiosną 1945 roku pozostałe czołgi ciężkie przeniosły się z frontu zachodniego na front wschodni. Znaczna część niemieckich czołgów ciężkich walczyła z Sowietami od 1943 r., Gdzie poniosła ciężkie straty, których nie można było zastąpić. O ile w połowie 1944 r. Liczba użytecznych Tygrysów wynosiła 670, to pod koniec roku było to 316, aw lutym 1945 r. Tylko 216 maszyn. Kapitulacja armii niemieckiej w maju 1945 roku oznaczała również koniec czołgu Tiger, który stał się prawdziwym symbolem niemieckiej siły zbrojnej i który pod wieloma względami zapowiadał rozwój nowoczesnych czołgów.
Ciężki czołg Tiger miał pod pewnymi względami poważne wady. Był to nieporęczny olbrzym, którego silnik i skrzynia biegów nie były przystosowane do napędzania tak ciężkiego pojazdu. Często cierpiał na awarie mechaniczne, miał znaczne zużycie paliwa i ograniczony zasięg. Podwozie z przesuniętymi kołami było skomplikowane, jego prawidłowe utrzymanie w warunkach bojowych było prawie niemożliwe. Prędkość silnika wieży była zbyt niska, nie wspominając o ręcznym obracaniu. Strzelanie do ruchomych celów było trudne, armata nie posiadała stabilizatora, więc czołg nie mógł prowadzić celnego strzelania podczas jazdy. Tej liście wad przeciwstawia się mocny pancerz i potężne działo, które były dwoma ważnymi czynnikami, które sprawiły, że czołg Tiger stał się bronią, której budził strach na polach bitew II wojny światowej.
Czołgi Tiger były produkowane w stosunkowo niewielkiej liczbie, także w wielu odmianach. Oprócz podstawowego wariantu SdKfz 181 najpopularniejszymi maszynami były czołgi dowodzenia SdKfz 267 i SdKfz 268, które pozbawiono sprzężonego karabinu maszynowego, zamiast którego zamontowano mocniejszą radiostację z większą anteną. Jednak ze względu na efekt demaskowania tej anteny samochody dowodzenia stały się popularnym celem dla działek znajdujących się w ich pobliżu. Kilka Tygrysów przerobiono na czołgi inżynieryjne Bergepanzer (Sd.Kfz. 185). Kolejną modyfikacją czołgu była armata szturmowa kal. 38 cm Sturmtiger.
Podwozie, wyprodukowane przez Porsche w 1942 roku, stało się podstawą niszczyciela czołgów Ferdinand (SdKfz 184). Ferdinand był ciężkim niszczycielem czołgów, zbudowanym na podwoziu Porsche, które zostało odrzucone dla czołgu Tiger, ale szkoda było zdemontować 90 już wyprodukowanych sztuk, dlatego umieszczono tam mocniejsze działo kal. 8,8 cm z lufą o długości 71. kalibry. Załogę chronił bardzo mocny pancerz (200 mm z przodu, pozostałe ściany 80 mm). Wersja Elefant została ulepszona o karabin maszynowy MG 34 umieszczony w prawej części przedniej ściany oraz szersze pasy.
Wierny szczegółom w skali 1:16
Ważąca około siedmiu kilogramów średnia wersja Tiger I jest idealna dla wymagających klientów. W wydaniu profesjonalnym charakteryzuje się doskonałą jakością koloru aerografu, technologią płytek drukowanych 2,4 GHz oraz nowym głośnikiem. Model ten ma doskonałe właściwości jezdne, szeroki zakres funkcji i realistyczny dźwięk. Wysokiej jakości pasy, koła napędowe i prowadzące z rolkami, a także dolna część kadłuba i wieża wykonane są z metalu. Wiele drobnych części i przeróżne naklejki doskonale uzupełniają replikę wiernej łuski.
Sterowanie i funkcje
Potężny model czołgu ma sterowanie RC 2,4 GHz. Pojazd wyposażony jest w system walki na podczerwień, dzięki czemu możliwe są bitwy pojazdami z tej samej serii. Silniki ze zoptymalizowanym momentem obrotowym zapewniają średniej wersji Tiger I precyzyjną i płynną jazdę. Metalowe koła zębate z solidnymi zębatkami i ulepszoną przekładnią zapewniają większą wydajność. Dzięki sterowaniu proporcjonalnemu możesz bardzo powoli zbliżać się do czołgu i stopniowo zwiększać prędkość. Wersja średnia Tiger I porusza się do przodu i do tyłu, również z obrotem w lewo iw prawo. Można go również na miejscu obrócić w lewo lub w prawo. Możesz podnosić i opuszczać działo oraz obracać wieżyczkę o 360 stopni. Realistyczne wrażenia dopełniają różne dźwięki silnika, odrzut lufy, błysk lufy i dym wydechowy.
Zawartość opakowania i parametry / funkcje techniczne
- RC Tiger I wersja średnia IR, edycja profesjonalna Torro w skali 1:16
- Drewniane pudełko Torro do transportu i przechowywania
- Waga: ok. 6,8 kg
- Obrót wieży o 360 °
- Pilot zdalnego sterowania 2,4 GHz
- Metalowa skrzynia biegów o przełożeniu 1: 4
- Zestaw NiMH 7,2V
- Ładowarka 220 V / 7,2 V, ładuje 400 mAh
- Generator dymu i moduł dźwiękowy
- Płyn do dymu
- System walki na podczerwień
- lufa odrzutowa
- lufa błyskowa
- drobne części, komplet akcesoriów, kalkomanie
Wyposażenie techniczne
- Kolor: UN
- Funkcja walki: IR
- Łańcuchy: metalowe
- Rolki: metalowe
- Zawieszenie: zawieszenie na drążku skrętnym
- Pierścień obrotowy wieży: 360 °
- Wieża: metalowa
- Wanna dolna: metal
- Skrzynia biegów: stalowa skrzynia biegów
- Skala: 1/16
- Edycja: Torro Pro-Edition
- Projekt: model RTR
- Kierownice i koła jezdne: metalowe
- Ramiona skrętne: metalowe
Ostrzeżenie:
- Stosować wyłącznie pod bezpośrednim nadzorem dorosłych.
- Zalecenie dla wieku: 14+
- Nie nadaje się dla dzieci poniżej 36 miesiąca życia.
- Niebezpieczeństwo uduszenia się małymi częściami